Najkrótsza droga do stałego związku...
Weryfikujemy 100% profili
Bezpłatna rejestracja
Ponad 300 tysięcy Użytkowników
Randki24.pl / Czytelnia randkowa / Poradnik randkowy / Złe strony bycia singlem
Czytelnia randkowa

Złe strony bycia singlem


Smutny samotny mężczyzna
Jeszcze kilkanaście – kilkadziesiąt lat temu ludzie z pogardą wytykali ich palcami, nazywając starymi pannami lub starymi kawalerami, uważając za osoby mało obrotne w sprawach życiowych, za tych, których nikt nie chciał. Na szczęście świat nie stoi w miejscu, dziś bycie singlem jest po prostu modne. Coraz więcej osób wybiera życie w pojedynkę, najczęściej są to osoby, dla których rozwój zawodowy i samorealizowanie się są znacznie ważniejsze niż zakładanie rodziny i rodzenie dzieci. Chcą żyć bez ograniczeń, mieć czas i pieniądze dla siebie, być po prostu niezależni. Bycie singlem ma niewątpliwie wiele zalet i o tych mówi się bardzo często. Zastanówmy się jednak nad wadami życia w pojedynkę.

Samotne, puste wieczory
Niestety, wolność i niezależność wielu singli kończy się każdego wieczora, kiedy to zwyczajnie brakuje kogoś, z kim można porozmawiać, przytulić się, a nawet pokłócić się i pomilczeć. Wiele osób snuje się bez celu po swoim mieszkaniu, bezsensownie gapi się godzinami w telewizor, a co mniej odporni zaczynają sięgać po kolejne lampki wina lub butelki trunków o różnej mocy.

Wakacje i święta przekleństwem dla singli
To prawda, niezbyt fajnie jest spędzać wakacje w pojedynkę. Najczęściej single poszukują wówczas towarzystwa innych singli, chcą dołączyć do paczki znajomych, nawet godzą się wyjechać z przyjaciółmi, którzy mają już rodziny i dzieci! Hotele i pensjonaty raczej nie są nastawione na samotnych gości, pokoi jednoosobowych jak na lekarstwo, a jeśli są, kosztują dużo więcej niż pozostałe, kilkuosobowe. Podobnie ma się sprawa ze świętami. Rodzice daleko, rodzeństwo ma swoje rodziny, przyjaciele podobnie, każdy spędza świąteczny czas ze swoimi bliskimi, zatem nie jest wtedy łatwo osobie samotnej zachować uśmiech na twarzy. Nie ma dla kogo dekorować domu, kupować prezentów, przygotowywać świątecznych potraw itd.

Metka nieudacznika
W niektórych kręgach single nie są postrzegani jako młode, odnoszące sukcesy, niezależne osoby, ale wręcz przeciwnie, jako nieudacznicy, którym nie poszczęściło się w miłości, nie spotkali osoby, z która chcieliby spędzić resztę życia, nie nadają się do związków itd. Uważa się, że człowiek jest stworzony do życia w grupie, z innymi ludźmi, w duecie z drugą osobą. Z przymrużeniem oka traktuje się w wielu środowiskach sukcesy osób samotnych twierdząc, że zajmują się pracą, bo nie mają co ze sobą zrobić, bo nikt nie czeka na nich w domu, bo lepsze to niż nic. Krótko mówiąc, singiel to osoba ‘niekompletna’.

Zgorzkniały na stare lata...
Młody singiel nawet nie wie co go czeka. Bawi się, póki jest młody, ma pieniądze, ma wokół młodych przyjaciół singli, odnosi sukcesy zawodowe, ale co będzie dalej? Nie czeka go ciekawa przyszłość. Na starość zostanie przecież sam i nikt mu przysłowiowej szklanki herbaty nie poda. Co więcej, wiele osób uważa, że życie w pojedynkę oznacza zmianę naszej osobowości. Osoby samotne z wiekiem stają się coraz bardziej zgorzkniałe, zazdrosne o szczęście innych żyjących w związkach, posądza się je o złośliwość, nieprzychylność, a wszystkiemu winne jest to, że przez całe swoje życie lub jego większość żyją w pojedynkę.

Presja społeczna
To ogromna wada bycia singlem. Niestety, w Polsce uważa się, że każdy kto jest w związku, jest szczęśliwy, a każdy, kto żyje sam, jest nieszczęśliwy. Przyjaciele, znajomi z pracy, rodzina bliższa i dalsza – wszyscy czują się w obowiązku pocieszać singla dając mu do zrozumienia, że jego samotność jest jedynie przejściowa, że wkrótce kogoś poznają i zaczną sobie wreszcie radzić, bo przecież niemożliwe jest radzenie sobie bez drugiej osoby u boku.

Co robią kobiety kiedy czują się samotne?
Co robią samotni mężczyźni?
Żyją sami i chwalą sobie!
Ocena artykułu: 0/5 (0 głos/ów)
Rodzaj: Poradnik randkowy
Udostępnij na Facebooku Udostępnij na Twitterze
Udostępnij:
  Napisz komentarz jako Gość (lub zaloguj się):

Komentarze:

Autor: agawawa   Data: 2017.11.01 06:45
Od zawsze wydawało mi się, że jeśli mam być z kimś dla samego "bycia z kimś" - wolę być sama. Powody najważniejsze są co najmniej dwa:
1. jeśli spotkam kogoś z kim będę chciała być - mam już na tego Ktosia miejsce w moim życiu
2. nikogo nie oszukuję i nie ranię udawaniem zaangażowania - przecież w końcu się wyda ;)

Nie zawsze byłam singlem - mam na swoim sumieniu kilka bardziej czy mniej udanych związków. Nigdy nie udawałam emocji i bardzo się z tego cieszę. Lubię móc pozwolić sobie na komfort bycia uczciwym człowiekiem [no dobra - kobietą ;]

Raz jeden dopiekło mi do żywego moje "singielstwo". Miałam strasznego doła.... Boże Narodzenie zaskoczyło mnie zupełnie.... W lodówce nic prócz światła.... Przypięłam więc moją depresję do smyczy i poszłyśmy na długi spacer. Zaglądałyśmy ludziom w Wigilijne Wieczerze. Nie pamiętam czemu płakałam. Nie przypominam sobie żeby coś mnie bolało. Nawet nie byłam głodna. Pamiętam tylko dojmujący ziąb gdzieś w środku mnie i piekące łzy, które płynęły nieustannie przez kilka godzin choć cały świat radośnie śpiewał. Błąkałam się tak przez kilka godzin i bardzo się cieszę, że nikogo wtedy nie spotkałam. Byłoby mi wstyd. Byłam w nastroju "nieprzysiadalnym". Wyszłam z domu bo wydawało mi się, że na zewnątrz będzie mi mniej samotnie. Pomyliłam się - nie było. I strasznie mnie buty poniosły....

Od tamtej pory zmieniło się tylko to, że Święta nie są już dla mnie tak ważne. Rozumiem i szanuję fakt, że dla innych są. Mam nadzieję, że dla mnie też kiedyś będą ważne - fajnie by było. Póki co - jest jak jest.

Co zrobi singiel, kiedy obłożnie zachoruje?

Singiel zrobi zakupy przez internet :-P
Proste :o]
Autor: Gość   Data: 2017.09.10 10:50
Co zrobi singiel gdy obłożnie zachoruje?
Autor: Konto usunięte   Data: 2017.09.08 07:28
Bycie singlem - silne poczucie samotności, mimo, że jest się człowiekiem aktywnym, o różnych zainteresowaniach.
Singielstwo sprawdza się w sytuacjach kryzysowych i podczas świąt. A już szczególnie, jak nie masz zbyt dużo pieniędzy.
W pierwszym przypadku przydałoby się mieć grupę wsparcia w razie choroby, awarii w domu, wyjazdu, kiedy nie wiadomo kogo poprosić o opiekę nad domem i żyjącymi w nim zwierzętami. Dobrze mieć poczucie, że masz na kogo liczyć, do kogo zadzwonić w razie potrzeby wygadania się i wyrzucenia złych emocji.
Święta to drugi sprawdzian, czy lubisz być singlem. Dobrze jeśli masz dużą rodzinę - możesz się wprosić. A jeśli nie lubisz ? Pozostaje robić dobrą minę, udawać przed składającymi życzenia, że fajne masz święta, a potem zamknąć się w domu przed telewizorem. Jesteś dumną osobą, nie lubisz wyobrażać sobie, że ktoś tam się nad tobą lituje. Możesz też, jeśli masz za co, wykupić sobie turnus świąteczny i znaleźć się w grupie ludzi w podobnej sytuacji.

Masz też w głowie kłębowisko myśli - być z kimś dlatego, że nie lubisz być sam? Kierować się rozsądkiem, zamiast liczyć na uczucie i szukać tego przyspieszonego bicia serca, olśnienia, że tylko ten. Dziś ludzie tacy powierzchowni... Nie rozdrabniają się nad odczuciami innych. Czasem wypśnie im się jakiś złośliwy komentarz, który rani.
To nie moda na singielstwo, żadna samotna osoba nie potwierdzi, że chce być sama, bo to popularne, czy modne. To taki duch czasów, pośpiech i powierzchowność. Człowiek o głębokiej psychice, delikatny, szuka ludzi podobnych, współodczuwających i coraz częściej ma kłopot z odnalezieniem sobie podobnych.
Autor: Anonim   Data: 2017.09.07 10:42
Tak tylko, że "bycie singlem" w dzisiejszych czasach jest modne i o tym jest mowa w tym artykule.
Moim zdaniem "singielstwo" nie musi mieć wiele wad, a więcej zalet, tylko to zależy od tego jak na to spojrzymy.
Ja jestem przykładem singla, który sobie żyje i jakoś problemu z tym nie mam, ponieważ umiem akceptować taki stan.
Nie każdy zaakceptuję "singla" i to zależy od ludzi.
Specjaliści, psychologie twierdzą, że większość singli jest z konieczności, bo tak im się ułożył los, a tylko jakaś część ludzi wybiera życie singla ze świadomego wyboru, z jakiegoś powodu.
U mnie jest i po części z konieczności, i po części też z wyboru, ale w moim przypadku nigdy nie mogłem trafić na właściwą kobietę, bywało z tym różnie, więc akceptowałem życie w pojedynkę, żeby się z tym nie męczyć.

Myślę, że w Polsce tak się dziwnie przyjęło i nie wiem skąd takie myślenie ludzi, że single są gorsi, postrzega się ich dziwnie, bo tylko liczą się partnerskie związku, a tak wcale nie jest.
Jeśli ktoś potrafi dostrzec zalety singla, tłumaczyć sobie, że na tym się wychodzi nawet lepiej, niż w nie jednym związku, to z tym problemu nie będzie miał.
Panuje obecnie "moda na single", nie tylko w Polsce, ale jest pewna grupa ludzi, którzy tego nadal nie rozumieją i postrzegają inaczej ludzi żyjących w pojedynkę.
Nie każdy rozumie i chce rozumieć, że w wielu przypadkach, "singiel" to jest konieczność losu, a niekoniecznie wybór, ponieważ przybywa ludzi, nie mających dobrego szczęścia do osób odpowiednich, z którymi można by stworzyć dobry związek.
W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Możesz samodzielnie zarządzać cookies i dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce.
Więcej informacji znajdziesz na stronie cookies.