Najkrótsza droga do stałego związku...
Weryfikujemy 100% profili
Bezpłatna rejestracja
Ponad 300 tysięcy Użytkowników
Randki24.pl / Czytelnia randkowa / Poradnik randkowy / Dlaczego tworzymy stałe związki?
Czytelnia randkowa

Dlaczego tworzymy stałe związki?

 Artykuł ekspercki

Większość z nas pragnie żyć u boku osoby, z którą tworzy stały i udany związek. Bycie w udanym związku jest jednym z ważniejszych aspektów szczęścia osobistego. Prawie wszyscy łączymy się w pary. Jak to robimy? Czym się kierujemy szukając partnera na życie? Na ile wybór partnera jest świadomy? Co i kiedy nami kieruje?


Para trzymająca się za ręce

Dlaczego łączymy się w pary?


O tym, że pragniemy żyć w parze decyduje co najmniej kilka czynników:

Przetrwanie gatunku


Zdaniem naukowców, jednym z powodów, dla którego łączymy się w pary jest przetrwanie gatunku. Na rzecz przetrwania gatunku działamy podświadomie, wybierając zdrowych i zadbanych partnerów. Wszak para kojarzy się z potomstwem i to skojarzenie tkwi głęboko w każdym z nas.



Społeczna natura człowieka


Jesteśmy istotami społecznymi i bez innych ludzi żyć nie możemy. Instynktownie dążymy do dobrych relacji z ludźmi. Różnie nam to wychodzi, ale bez nich żyć się po prostu nie da. Kontakty z ludźmi są źródłem doznań, których nie da się zastąpić niczym innym. Inni ludzie są swego rodzaju lustrem, w którym przeglądamy się każdego dnia. To dzięki kontaktom z nimi nasze poczucie wartości wzrasta i lubimy siebie. Oczywiście, bywa różnie, bo zdarzają się relacje toksyczne, raniące i niszczące. Do nas należy unikanie ich, przerywanie lub minimalizowanie szkód, jeśli są nieuniknione.



Potrzeba bliskości


Wszyscy mamy potrzebę bliskości, czyli kontaktów innych niż formalne, powierzchowne i rzadkie. Potrzebę bliskości można zaspokajać na różne sposoby. Bliscy mogą być na przykład przyjaciel, bliscy są rodzice i rodzeństwo. Większość z nas jednak szuka tej jedynej i niepowtarzalnej bliskości, jaki daje związek z osobą nie związaną pokrewieństwem i świadomie wybraną na życiowego partnera.



Potrzeba przynależności


Nikt nie chce być niczyją własnością, ale wszyscy – w mniejszym lub większym stopniu – pragniemy przynależeć do jakiejś społeczności lub grupy. Przynależeć oznacza czuć się ważną częścią większej całości. Potrzeba przynależności opycha nas do tego, by żyć w parze. Chcemy przynależeć do kogoś i by ktoś przynależał do nas.



Potrzeba akceptacji


Fakt, że ktoś decyduje się na życie z nami oznacza, że nas akceptuje takimi jakimi jesteśmy. W praktyce to trudne, ale takie założenie przyświeca większości kojarzących się par. Wchodzimy w związki m.in. dlatego, że pragniemy doświadczać akceptacji i okazywać ją partnerom.



Potrzeba bezpieczeństwa


Jako dzieci czujemy się bezpiecznie, bo obok nas są rodzice. Potrzebę bezpieczeństwa w życiu dorosłym zaspokaja nam partner życiowy. Wiemy, że jest ktoś, kogo obchodzi nasze samopoczucie; ktoś, dla kogo jesteśmy najważniejsi; ktoś, w kim mamy oparcie, do kogo zawsze możemy zwrócić się o radę. Cokolwiek się dzieje nie jesteśmy sami. Potrzeba ta jest na tyle silna, że sprawia, iż wiele par nie rozstaje się pomimo wypalenia się uczuć i zaniku głębszych więzi.



Przejęte wzorce


Od dziecka obserwujemy dwoje dorosłych ludzi żyjących w związku. Mało tego, przez całe lata słuchamy żartów, aluzji i przypuszczeń związanych z naszym przyszłym związkiem. Rodzice, babcie i ciocie żartują, że zakochaliśmy się w kimś w przedszkolu, komentują nasze kontakty z rówieśnikami, zadają pytania, dociekają itp. Słowem dorastamy i dojrzewamy przygotowywani niejako do życia w parze.


Para w parku na ławce

Podsumowując:
Do łączenia się w pary popycha nas biologia, potrzeby wewnętrzne, a także wzorce kulturowe. Choć wiele zmieniło się w tej kwestii, nadal istnieje presja życia we dwoje, a osoby wybierające życie w pojedynkę postrzegane są jako samotne i nie mające szczęścia w miłości.



Jak łączymy się w pary?


Łącząc się w pary, mniej lub bardziej świadomie kierujemy się różnymi czynnikami:

Atrakcyjność fizyczna


Dobierając się w pary bierzemy pod uwagę atrakcyjność fizyczną własną i partnera. Czujemy się bezpiecznie i pewnie, jeśli poziom atrakcyjności partnera jest podobny do naszego lub postrzegamy go w ten sposób. Trudno zaprzeczyć, że wysocy, przystojnie atrakcyjni mężczyźni szukają atrakcyjnie wyglądających kobiet. Rzadko się zdarza, by smukła i zadbana kobieta związała się z otyłym i niezadbanym mężczyzną.



Cechy podobne lub różne od cech rodziców


Nasz wybór partnera zdeterminowany jest tym, co obserwowaliśmy we własnym domu: jak wyglądali nasi rodzice, jak się zachowywali itp. W wyborze partnera możemy dążyć do tego, by był podobny do któregoś z rodziców, lub przeciwnie – szukać kogoś, kto diametralnie różni się od niego. Nie chodzi tu o podobieństwo fizyczne, ale o podobieństwo postaw, cech i zachowań.



Podobieństwo


Wprawdzie wiele mówi się o przyciągających się przeciwieństwach, ale w przyszłym partnerze szukamy zazwyczaj tego co nas łączy i w czym jesteśmy podobni. Różnice – owszem fascynują i mogą stanowić bazę do niezbyt trwałych związków. W związkach trwałych, prędzej czy później zaczynają przeszkadzać i wielokrotnie stają się zarzewiem konfliktów. Mówiąc o podobieństwie mam na myśli podobne widzenie świata, system wartości, styl bycia, zainteresowania, pasje i wyobrażenia związane ze wspólnym życiem.



Pozycja społeczna


Tylko w bajkach bogate księżniczki łączą się z ubogimi grajkami. W rzeczywistości, dobierając się w pary, szukamy kogoś o podobnej pozycji i statusie społecznym. To samo dotyczy wykształcenia i majątku. Choć oczywiście zdarzają się wyjątki – to potwierdzają one opisaną tu regułę.


Kobieta przytula się do mężczyzny, a mężczyzna przytula kobietę

Podsumowując:
Łącząc się w pary sprawdzamy swoje szanse u potencjalnych partnerów. Patrzymy na siebie ich oczami i próbujemy ocenić, czy inwestycja w dany związek się opłaca. Wyjątkiem są szybkie decyzje podejmowane pod wpływem silnego zauroczenia i fascynacji drugą osobą. Takie wybory nie często owocują trwałymi związkami.



Autor: Małgorzata Gruszka psycholog

Przeczytaj również:
Alfabet udanego związku
Jak dobieramy się pod względem wzrostu?
Czy działamy racjonalnie, wybierając partnera / partnerkę?
Ocena artykułu: 0/5 (0 głos/ów)
Rodzaj: Poradnik randkowy
Udostępnij na Facebooku Udostępnij na Twitterze
Udostępnij:
  Napisz komentarz jako Gość (lub zaloguj się):

Komentarze:

Autor: Konto usunięte   Data: 2018.07.17 22:25
My ludzie potrzebujemy drugiej osoby u swojego boku, to jest wpisane w naszą osobowość. Co warte jest życie bez drugiej połówki... Każdy z nas pragnie miłości, akceptacji i podziwu od drugiego człowieka. Nie ważne jaki by nie był ktoś niezależny, sam sobie radził że wszystkim to pragnienie i tak w nim będzie, taka tęsknota za ciepłem od innej osoby...
Autor: felicja12345   Data: 2018.07.07 22:06
Myślę, że w naturze człowieka zakodowane jest łączenie się w pary, założenie rodziny. Chociaż związek stały, to nie tylko korzyści, ale też czasem trudne kompromisy. Jednak potrzebujemy drugiej osoby, pragniemy bliskości. Poszukujemy przyjaźni i zrozumienia. Miło jest wrócić do domu, po całym ciężkim dniu i wiedzieć, że czeka na nas ta bliska osoba. I to chyba jest najpiękniejsze w stałym związku.
Autor: weronika75   Data: 2018.06.07 14:24
Moim zdaniem każdy z nas potrzebuje drugiej połowy. Każdy szuka odpowiadającej osoby żeby nie być samemu.,, Samotność,, jest dobra do czasu. Potem przychodzi czas na zmiany. Szukamy partnera, przy którym dobrze się czujemy, jesteśmy bezpieczni, mamy wspólne pasje,. Parter to osoba zaufana, z którą możemy o wszystkim porozmawiać, zawsze możemy na nią liczyć. To osoba której ufamy i wiemy ze nic co się jej powiedziało nie zostanie przekazane dalej.
Autor: Anonim   Data: 2018.06.02 07:44
Witam. Moim zdaniem każdy człowiek szuka swojej drugiej połówki do życie razem bo wtedy życie jest ciekawsze i każdy z nas potrzebuje drugiego człowieka do egzystencji miłości i bycia razem. Pozdrawiam
W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Możesz samodzielnie zarządzać cookies i dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce.
Więcej informacji znajdziesz na stronie cookies.