Najkrótsza droga do stałego związku...
Weryfikujemy 100% profili
Bezpłatna rejestracja
Ponad 300 tysięcy Użytkowników
Randki24.pl / Czytelnia randkowa / Moja najgorsza randka / Dobry początek - Zły koniec
Czytelnia randkowa

Dobry początek - Zły koniec


W prawdzie nie poznałam jeszcze mężczyzny, który byłby godny zainteresowania, ale miałam kilka randek, które utkwiły w mojej pamięci jako te złe i te dobre. Najbardziej zapamiętałam mężczyznę, który wbrew mojej woli, pakował się w moje życie, przysłowiowo mówiąc z butami. Oj, ciężki był to orzech do zgryzienia.


Zaczepił mnie na portalu randkowym i jak to na początku bywa, zaczęliśmy ze sobą pisać, pomału poznając się. W końcu uznaliśmy, że nadszedł już czas spotkania się w realu. Umówiliśmy się na randkę, do której nie doszło, ponieważ na pół godziny przed randką napisał mi SMS-a, że niestety, ale nie może przyjść. Ja już byłam w drodze na spotkanie no i co miałam zrobić... wróciłam do domu. Takich randek było kilka... wychodziłam na randkę i po 20 minutach wracałam z niej do domu. W końcu jednak udało nam się spotkać. Randka oczywiście udała się. Potem było ich jeszcze kilka. To były takie spotkania w kawiarni, przy kawie, rozmowa, nastrój w dobrym stylu. Było miło. Nie wiedziałam jednak czy wpadłam w oko temu mężczyźnie i on też nie był zainteresowany moją opinią o sobie.


Po dłuższej znajomości Pan zaczął wpraszać się do mnie do domu. Nie mogłam tak od razu go zaprosić, bo mam dorosłą córkę, którą chciałabym uprzedzić o moich zamiarach, więc odmówiłam mu... i w tym momencie zaczął się dla mnie koszmar. Ponieważ wiedział gdzie mieszkam zaczął mnie nachodzić, na klatce schodowej wykrzykiwał różne bzdury, które w ogóle nie miały miejsca... niczego mu nie obiecywałam. Moja córka była przerażona. Na szczęście w niedługim czasie wyprowadziłam się z córką... i teraz jestem bardzo ostrożna w zawieraniu znajomości.


Do tej pory nie wiem co kierowało tym człowiekiem... ja nie dawałam mu żadnej nadziei.



Zobacz również:
Randka nieporozumienie
Chyba gorzej nie mogłam trafić...
Randka z cholerykiem
Ocena opisu: 3/5 (2 głos/ów)
Rodzaj: Moja najgorsza randka
Udostępnij na Facebooku Udostępnij na Twitterze
Udostępnij:
  Napisz komentarz jako Gość (lub zaloguj się):

Komentarze:

Autor: Anonim   Data: 2019.05.19 14:26
Heh, u mnie Pan poczuł sie w prawie by mnie wizytowac juz po kilku spotkaniach. Na szczęście nie byl później tak chamski, jak ów opisany tutaj, ale.... uważajcie kobietki. Panowie nawet zaproszenie na niewinną herbatkę traktuja zwykle jednoznacznie. A jeśli sami wychodza z inicjatywą,, odprowadzania do domu'' to.... prawie na pewno w ichwłasnym czeka niczego zwykle nieswiadoma, nudna żonka z obiadem lub przynajmniej stęskniony pies::) a tak serio, już wtedy powinno sie zapalic czerwone światełko. Bo łatwo jest wdepnąć w toksyczny układ, z którego trudno potem się wyplątać. Niestety, wiem coś o tym. Więc choć ostrzegam--w dobrej wierze:)
Autor: master14   Data: 2015.02.26 07:07
Prawde powiedziawszy kobiety same pakuja sie biede! Trzeba bardzo uwazac jakie sygnaly pozawerbalne sie wysyla. Nie wolno byc za uprzejmym, za bardzo wyluzowanym, zbyt dlugo patrzec w jego oczy i generalnie jesli facet nie pasuje uciac znajomosc po maksymalnie 3 randce tlumaczac ze uznalyscie ze nie pasujecie do siebie.
Te urwane randki powinny byc juz sygnalem ze klopoty wisza w powietrzu. a mimo to autorka spotykala sie z tym facetem co dalo mu podstawy myslec ze nie jest jej obojetnym. Mysle ze mial prawo czuc sie oszukanym a wiec byl wsciekly co wcale go nie usprawiedliwia odnosnie dalszego zachowania bo do tanca trzeba niestety dwojga. Ogolnie mysle ze autorka wykazala bardzo naiwna postawe i kompletny brak podstawowej znajomosci meczyzn co jest niestety bardzo czeste u kobiet
Autor: julia61   Data: 2015.02.21 19:18
Tak, tak panowie, bardzo chetnie byliby goszczeni w naszych domach, jak by sami byli bezdomni........ niedajmy sie, nie dajmy sie kobietki.
Autor: Konto usunięte   Data: 2015.02.20 11:59
BURAK............
Autor: Anonim   Data: 2015.02.19 23:49
i vice versa są randki w drugą stronę w moim przypadku dziewczyna się
umówiła a ta randka była dla niej karą bo nie wiedziała jak wyglądam
chyba szukała księcia na białym koniu w ogóle nie chciała się odzywać
bezsens frywolny kazio
Autor: Anonim   Data: 2015.02.16 19:02
Takich jest tu wielu, trzeba na prawdę być ostrożnym
W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Możesz samodzielnie zarządzać cookies i dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce.
Więcej informacji znajdziesz na stronie cookies.