Od 5 lat spędzam wszystkie święta sam, na codzień tego się nie odczuwa, ale podczas świąt to doskwiera. Żona nie odzywa się do mnie od lat, na papierze jest nadal moją małżonką ale życie okazało się bardziej skomplikowane niż ustawa przewiduje...
Nie interesuje mnie imprezowanie świąteczne ani sylwestrowe, interesuje mnie żeby nie być w taki czas samemu. Chętnie widziałbym jakiś wspólny spacer, czy wycieczkę, czy cokolwiek, z miłą, ciepłą, kulturalną, uśmiechniętą kobietą.
Jak się taka znajdzie to chcę ją na stałe!
Może być nawet mężatką, bo wiemy jak to w małżeństwach wygląda ;-)
Myślę sobie że jakieś takie spotkanko, choćby raz na miesiąc, dałoby nam dużo siły i radości : )
Kobieta, 30-45 lat, szczupła, uśmiechnięta, miła
Na Sylwestra