Najkrótsza droga do stałego związku...
Weryfikujemy 100% profili
Bezpłatna rejestracja
Ponad 300 tysięcy Użytkowników
Czytelnia randkowa

Trójkąt


Korzystając z portalu Randki24 korespondowałem z Panią, która mi się spodobała, z którą, jak mi się wydawało, „zaiskrzyło”. Nie załączyła Ona zdjęcia, jednak w sposób szczegółowy umówiliśmy czas i miejsce.

Oczywiście bardzo przeżywałem planowane spotkanie. Przyjechałem do właściwej miejscowości, gdzie w kwiaciarni kupiłem kwiaty i dotarłem w okolice tutejszego ratusza – miejsca spotkania.

Ponieważ miałem trochę wolnego gdyż dotarłem przed czasem, spacerowałem sobie tam i z powrotem.

Nareszcie! Zobaczyłem Panią, która w pobliżu rozglądała się. Domyśliłem się, że to Ta na którą czekam.

Podszedłem, przywitałem się i zapytałem czy jesteśmy umówieni. Gdy uzyskałem potwierdzenie, wręczyłem jej kwiaty. Bardzo się z nich ucieszyła.

Zaczęliśmy z sobą rozmawiać – poznawać się. Spodobała mi się. Po chwili, ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu, podeszła inna Pani i zapytała mnie o imię i podała swoje. Okazało się, że to z Nią byliśmy umówieni. Cała trójka uśmiała się z sytuacji, w której przypadek stworzył chwilowo „trójkąt”.

Problem spowodowały tylko kwiaty, które kupiłem po raz drugi. Miałem dobry humor na cały dzień. Dodam, że ta pierwsza Pani też doczekała się osoby, na którą czekała i randka z osobą z którą byłem umówiony znakomicie się udała a znajomość była kontynuowana.
I tak bywa! :)

Zobacz również:
Historia z Nowym Rokiem w tle
Podróż, to okazja na przypadkową randkę
Ocena opisu: 3.3/5 (3 głos/ów)
Rodzaj: Moja najlepsza randka
Udostępnij na Facebooku Udostępnij na Twitterze
Udostępnij:
  Napisz komentarz jako Gość (lub zaloguj się):

Komentarze:

Autor: weronika75   Data: 2019.09.12 10:59
Jak czasem się poukłada. Umawiamy się niby ok a okazuje się że to kto inny. Miłe ale... Nie wiemy dnia ani godziny. Historia tutaj przedstawiona skończyła się milo i wszyscy odnaleźli swoich partnerów. Wszystko fajne miało zakończenie a i przy tym mnóstwo zabawy... a jednak coś z tego wyszło i na dobre... milo
Autor: Anonim   Data: 2017.10.16 23:44
też miałam randkę, pan kupił kwiaty, była kawa ciastko spacer..
Robił wszystko zeby mi sie przypodobać,
Po rozstaniu miał zadzwonić na drugi dzień i zapytać mnie czy jestem na tak.
Z grzeczności powiedzialam tak, bo tak sie starał, a on "zasmuce Cie ale ja jestem na nie"
Zrozumialam że sprawiało mu to przyjemność, chciał sie dowartosciowac
W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Możesz samodzielnie zarządzać cookies i dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce.
Więcej informacji znajdziesz na stronie cookies.